Witam fani,
spójrzcie na swojego bloga, teraz na mojego, na swojego i z powrotem na mojego.
lol, na wstępie wesołych świąt!
W ramach świątecznego lenistwa, kolejne krajki:
A oto szaliczek , wykonany na...dziergadełku (po raz kolejny zaznaczam ze siedziałam do prawie że 4 w nocy i Aslan się do mnie uśmiechał ó.ó). Ogólnie z 133m włoczki powstało cudo prawie ze 2 metrowe ^o^
Ta-kem kończę, natenczas.
niedziela, 25 grudnia 2011
poniedziałek, 12 grudnia 2011
19.
HoHoHo. Idzie święty Mikołaj, zacny gość!
Z racji ze święta coraz bliżej, licencjat po łotewsku i gumisiowa praca roczna do napisania, to przynosi on prezenciki dla dobrego Gośkusa. W swej łaskawości przysłał on (niestety paczki nie przyniósł Don Pedro ; < ) piękne włoczki, i co ciekawe...
~ dziś kupił on filcowe czesanki, styropianowe bombki, oraz igłę do filcowania! (tak, tak, palce nią sobie pochlastałam, była już pierwsza krew!)
~zamówił on kolejną paczke z włoczkami (tym razem cięższa, taka to już musi przynieść Don Pedro)
Trochę 'ikonografii' :
PS. Pogłoski o tym ze to niby JA wydaje kase na wełnowe pierdoły sa bardzo niepoważne i nieprofesjonalne, naprawde...
Z racji ze święta coraz bliżej, licencjat po łotewsku i gumisiowa praca roczna do napisania, to przynosi on prezenciki dla dobrego Gośkusa. W swej łaskawości przysłał on (niestety paczki nie przyniósł Don Pedro ; < ) piękne włoczki, i co ciekawe...
~ dziś kupił on filcowe czesanki, styropianowe bombki, oraz igłę do filcowania! (tak, tak, palce nią sobie pochlastałam, była już pierwsza krew!)
~zamówił on kolejną paczke z włoczkami (tym razem cięższa, taka to już musi przynieść Don Pedro)
Trochę 'ikonografii' :
PS. Pogłoski o tym ze to niby JA wydaje kase na wełnowe pierdoły sa bardzo niepoważne i nieprofesjonalne, naprawde...
poniedziałek, 29 sierpnia 2011
18.
Wieki posta nie było, a nie wolno zawieść fanów! Dziś ...krajki. Wykonane za pomocą bardka<3
Robota bardzo fajna i przyjemna o ile pilnuje się sznureczków i nie zaciska za mocno, lub za luźno.
Jedynym minusem jest późniejszy ból kręgosłupa czy łopatek... no i oczywiście smuci fakt uwiązania do stołu, ale jeśli krajka ładna to aż tak bardzo nie boli.
Ujecie na zasadzie jakiegoś rpga ; 'Użyj przedmiot bardko' a teraz cała serja zdjęć :
Robota bardzo fajna i przyjemna o ile pilnuje się sznureczków i nie zaciska za mocno, lub za luźno.
Jedynym minusem jest późniejszy ból kręgosłupa czy łopatek... no i oczywiście smuci fakt uwiązania do stołu, ale jeśli krajka ładna to aż tak bardzo nie boli.
Ujecie na zasadzie jakiegoś rpga ; 'Użyj przedmiot bardko' a teraz cała serja zdjęć :
<bardko_mode_on>
Pożegnalne ujecie, niestety nie wyraźne, ale symbolika jest niesamowicie ważna :Podczas pisania posta zjedzono ok 6 miętówek i wypito pól kubka herbaty <3
wtorek, 26 lipca 2011
17.
Szpulki na nitki.. wykonane samodzielnie przy użyciu noża kuchennego, papieru ściernego. Ofiary: zadraśnięcia na ruczkach. Jednak efektem jestem zachwycona :
Zdjęcia niestety jakości kiepskiej, bo komórkowej <3
Zdjęcia niestety jakości kiepskiej, bo komórkowej <3
poniedziałek, 18 lipca 2011
16.
Dziś...Paternoster czyli - sznur modlitewny: W średniowieczu służył do odmawiania Ojcze nasz, oraz bicia niewiernych. Robione były z rożnego typu koralików/paciorków naturalnych czy też szklanych.
8 sztuk <3
8 sztuk <3
sobota, 9 lipca 2011
15.
W ramach przygotowań na Grunwald, na który nie wiadomo czy pojadę, pragnę zaprezentować..Jałmużniczke:
Oraz prezent : (dla którego wykonałam słiit domek <3 )
piątek, 8 lipca 2011
14.
Kulkowo-filcowe szaleństwo!
Podczas upojnej nocy we dwoje, z mym lubym...filcowaliśmy... TAK, został przechytrzony i robiliśmy coś co ja chce! oto ..kuleczki...
poniedziałek, 4 lipca 2011
13.
W ramach nowego odwału: Świeczuszki z wosku pszczelego :
Radocha świerzo po rozpakowaniu <3, a oto efekty:
a tu chytrze sie przyglada...
Radocha świerzo po rozpakowaniu <3, a oto efekty:
a tu chytrze sie przyglada...
czwartek, 16 czerwca 2011
12.
"Hej, jestem filcowym pojemniczkiem na pierdoły. W planach mojej Twórczyni miałem być kapelusikiem, ale ciesze się ze nim nie jestem. Wyglądam o tak: "
"Bycie filcowym pojemniczkiem ma wiele zalet. Mogę przechowywać rożne rzeczy, jak kuleczki filcowe czy przybory do szycia <3 :"
"A nawet mieć zakapturzonego przyjaciela: "
"tak oto się prezentuje przed Wami ;) "
Tu Gośkus: wcale się nie załamałam po 2 nieudanej próbie zrobienia kapelusika filcowego. Kiedyś się uda!
"Bycie filcowym pojemniczkiem ma wiele zalet. Mogę przechowywać rożne rzeczy, jak kuleczki filcowe czy przybory do szycia <3 :"
"A nawet mieć zakapturzonego przyjaciela: "
"tak oto się prezentuje przed Wami ;) "
Tu Gośkus: wcale się nie załamałam po 2 nieudanej próbie zrobienia kapelusika filcowego. Kiedyś się uda!
piątek, 10 czerwca 2011
11.
Czepiec lub czepek – w dawnych czasach kobiece nakrycie głowy, element stroju ludowego, mieszczańskiego i szlacheckiego. Był noszony zarówno w wersji domowej jak i wyjściowej. Zdobiony był falbankami, koronkami, często posiadał dodatkowo małą pelerynkę okrywającą ramiona. Czepiec był nakryciem głowy kobiet zamężnych.(oj...)
widok z boku :
widok z boku :
piątek, 13 maja 2011
poniedziałek, 2 maja 2011
9.
W ramach ogólnego odwału, a ciągle powstają nowe i nowe. Nawet teraz gdy to czytasz. szyju szyju szyju, Jałmużniczki <3
piątek, 15 kwietnia 2011
8.
Kolejne cudo zwane... jałmużniczką.
"Jałmużniczki służyły do przechowywania drobnych pieniędzy przeznaczonych na jałmużnę. Były jednym ze zwyczajowych prezentów dla panny młodej, stąd często zdobiły je sceny z dworskich romansów. Jako przedmioty o dużej wartości chętnie ofiarowywano je do kościoła, gdzie służyły jako woreczki na relikwie."
"Jałmużniczki służyły do przechowywania drobnych pieniędzy przeznaczonych na jałmużnę. Były jednym ze zwyczajowych prezentów dla panny młodej, stąd często zdobiły je sceny z dworskich romansów. Jako przedmioty o dużej wartości chętnie ofiarowywano je do kościoła, gdzie służyły jako woreczki na relikwie."
środa, 13 kwietnia 2011
sobota, 2 kwietnia 2011
6.
POŃCZOCHY~ chausses, sympatycznie też nazywane nogawiczkami. Odzienie osłaniające nogi, pełniące rolę współczesnych skarpet lub pończoch.
Ikonografii czas: (uwaga, ikonografia dla ludzi o raczej mocnych nerwach)
Tutaj widzimy dumnie wypinającą się panią, prezentującą ową cześć odzienia <3
A tutaj zaś dość intymna scena (uprzedzałam, iż trzeba mieć mocne nerwy! )
Nogawiczki. Moje. Posiadają cudną długość 10 cm za kolano. Sumując wyszło jakoś: ok 2 dni szycia, plus dzień na dodatkowe obszycie. Materiał: ciemno zielony len. Wykrój na którym bazowałam:
A oto dumne efekty!
i niestety nie do końca wyraźny, ale jednak - detal szycia:
Ikonografii czas: (uwaga, ikonografia dla ludzi o raczej mocnych nerwach)
Tutaj widzimy dumnie wypinającą się panią, prezentującą ową cześć odzienia <3
A tutaj zaś dość intymna scena (uprzedzałam, iż trzeba mieć mocne nerwy! )
Nogawiczki. Moje. Posiadają cudną długość 10 cm za kolano. Sumując wyszło jakoś: ok 2 dni szycia, plus dzień na dodatkowe obszycie. Materiał: ciemno zielony len. Wykrój na którym bazowałam:
A oto dumne efekty!
i niestety nie do końca wyraźny, ale jednak - detal szycia:
niedziela, 27 marca 2011
środa, 23 lutego 2011
4.
SMUTEK W CAŁYM KRÓLESTWIE. [*]
Dnia wczorajszego(21 luty 2011 AD.) w wyniku znacznego już zużycia, padła na ołtarzu odtwórstwa, moja pierwsza luceta. ;<
Pożegnajmy ją po raz ostatni:
Pożegnajmy ją po raz ostatni:
Jadnak, mości nam rządzący, Wojewoda Siedmiogrodzki i Podczaszy smoleński, jaśnie pan Mohort, zwany pieszczotliwie Tomaszkiem wykonał kolejny cud, tym razem...tu lekkie zdziwienie ..z drewna! Po zapachu wnioskujemy iż to sosna.
Zapraszam do podziwiania:
wtorek, 25 stycznia 2011
3.
Dziś podziwiamy cuda jakie wykonałam w ostatnim czasie w ramach uczenia się do sesji <3
Na stanie jest wiec: 1cudo ok 34 cm, 4 cuda po ok 40cm, plus jedno mega cudo mające prawie 1m. Rzućmy na to okiem:
Piękne prawda? Nowe cudo tworzy się w tle, jeszcze nieświadome jaka długość osiągnie. Rzućmy ostatnie z daleka, tęskne spojrzenie...
i z uśmiechem udajmy się dalej uczyć <3
Na stanie jest wiec: 1cudo ok 34 cm, 4 cuda po ok 40cm, plus jedno mega cudo mające prawie 1m. Rzućmy na to okiem:
Piękne prawda? Nowe cudo tworzy się w tle, jeszcze nieświadome jaka długość osiągnie. Rzućmy ostatnie z daleka, tęskne spojrzenie...
i z uśmiechem udajmy się dalej uczyć <3
środa, 19 stycznia 2011
wtorek, 18 stycznia 2011
1.
Pierwszym produktem będą magiczne wiązadełka, ze 100% wełny po która musiałam jechać aż na Bemowo.Na razie tylko czarna, w planach ciemna czerwień i brąz.
Wiązadełka wykonuje za pomoca 2 technik:
~wykonane za pomocą kółeczka- czyli śliczne i okrągłe, wykonane z 7 kawałków wełny
~ za pomocą lucety, wykonanej przez dobroczynne ręce zacnego ojca mego(też będzie fotka a jak! ): wychodzą kwadratowe
Dla smutasów które nie wiedza o co chodzi z luceta zamieszczam te oto 2 nagie zdjęcia:
proste nie? a potem tak:
Oczywiście bez urazy dla autora rysunków, luceta od taty jest ładniejsza o czym się przekonamy już po sesji, jak ruszę z produkcja dalej!
Wiązadełka wykonuje za pomoca 2 technik:
~wykonane za pomocą kółeczka- czyli śliczne i okrągłe, wykonane z 7 kawałków wełny
~ za pomocą lucety, wykonanej przez dobroczynne ręce zacnego ojca mego(też będzie fotka a jak! ): wychodzą kwadratowe
Dla smutasów które nie wiedza o co chodzi z luceta zamieszczam te oto 2 nagie zdjęcia:
proste nie? a potem tak:
Oczywiście bez urazy dla autora rysunków, luceta od taty jest ładniejsza o czym się przekonamy już po sesji, jak ruszę z produkcja dalej!
Subskrybuj:
Posty (Atom)